czwartek, 23 stycznia 2014

Karol Bunsch – Powrotna droga

Karol Bunsch
Powrotna droga
Wydawnictwo Literackie, 1984

182 lata trwało w Polsce rozbicie dzielnicowe, zapoczątkowane testamentem Krzywoustego w 1138 roku a zakończone koronacją Łokietka w 1320. Coraz bardziej rozrastający się ród Piastów, zmiany granic dzielnic poszczególnych książąt, mariaże i porozumienia stworzyły bardzo skomplikowany obraz niegdyś silnej Polski. Do tego wojny z sąsiadami, najazdy Tatarów, biorących ludzi w jasyr, coraz większe znaczenie polityczne kościoła i coraz słabsza władza świecka były powodem rozgoryczenia niższych warstw społecznych, czujących się niepewnie i niepotrafiących obronić się samodzielnie.
W takim kraju i takich czasach przyszło władać Bolesławowi Wstydliwemu, synowi Leszka Białego, z małopolskiej linii Piastów. Jako książę krakowski i sandomierski Bolesław postawił na wzrost miast i rozwój gospodarczy przez lokacje i reformy żup solnych. Zmagał się też z książętami czyniącymi zakusy na jego dziedzictwo, głównie z Konradem Mazowieckim, i z obcymi najazdami, niszczącymi ziemię i ludność. Jeszcze kraj nie podniósł się po ostatnim najeździe, w którym pod Legnicą życie postradał Henryk Pobożny, a już kolejna rejza ze wschodu nawiedziła ziemię sandomierską. Oblegany Sandomierz nie mógł się długo opierać, ale zatrzymał obce wojska na tyle chociaż, by kraj przygotował się do obrony. Zginęli wszyscy mieszkańcy, mężczyźni, kobiety i dzieci, cudem uratowało się troje młodych: Sławka i Pietrek, dzieci Zbygniewa z Krępy, i ich wybawca, obrotny wyrostek Jasiek Główka.


Czytaj dalej...

czwartek, 16 stycznia 2014

Człowiek w poszukiwaniu sensu. V. Frankl





„Człowiek w poszukiwaniu sensu” Viktora Frankla to ważna dla humanistyki pozycja z pogranicza filozofii życia i psychoterapii, w której austriacki psychoterapeuta i psychiatra, więzień między innymi Auschwitz i Dachau o swoim pobycie w obozach pisze krótko, skupia się głównie na psychice, wpływie poszczególnych wydarzeń na emocjonalne funkcjonowanie więźniów zarówno podczas pobytu w obozie, jak i po uwolnieniu.

Podobnie jak inni więźniowie po przybyciu do obozu Frankl miał nadzieję, że pogłoski o Auschwitz są przesadzone. Ci, którzy przeżyli pierwszą selekcję, wchodzili w rytm obozu, już pierwszego dnia musieli przekreślić swoje dotychczasowe życie, szybko zrozumieli, że nie pozostało im nic poza życiem.
Stopniowo obojętniał, obserwował cierpienie i śmierć, które stawały się pospolite, wśród więźniów występował brak emocjonalnej reakcji na śmierć:  „Apatia, stępienie emocji i poczucie, że nic już nas nie obchodzi – objawy te nasilały się podczas drugiego etapu psychicznych reakcji więźnia, pozwalając mu uodpornić się na codzienne cierpienia i bicie” (s. 49) i dalej: „Apatia (…) stanowiła konieczny mechanizm obronny. Rzeczywistość bladła, a wszystkie wysiłki i emocje były skoncentrowane na jednym tylko zadaniu: zachować własne życie i życie bliskiego sobie człowieka od zagłady” (s. 56). Psychiatra pisze o skupieniu na przetrwaniu, „prymitywizacji życia wewnętrznego”, redukcji potrzeb do tych podstawowych, głównie jedzenia, choć uważa, że możliwe było pogłębienie życia wewnętrznego, ponieważ niektórzy więźniowie potrafili uciec od koszmaru rzeczywistości w duchowość. 
 
Więcej na blogu  Hominem Quaero

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Ian Tregillis, Mroczna geneza

Ian Tregillis, Mroczna geneza
tytuł oryginału: Milkweed Tryptych – Bitter Seeds
seria: Projekt Milkweed, tom 1
wydawnictwo: MAG
data wydania: 27 września 2013r.
ilość stron: 432
ISBN: 978-83-7480-381-6
okładka: miękka

W Mrocznej genezie Ian Tregillis przedstawił alternatywną wizję II wojny światowej. Wizję, w której zespół niemieckich naukowców, pod kierownictwem doktora von Westarpa, stworzył grupę nadludzi poprzez operacje na otwartym mózgu, podczas których pacjentom wszczepiano przewody, podpinane następnie do specjalnej baterii. Tak powstał zespół Götterelektrongruppe, ludzi, którzy dzięki ładunkowi elektrycznemu wysyłanemu wprost do mózgu, posiedli niezwykłe zdolności, jak przewidywanie przyszłości, telekineza czy zdolność bycia niewidzialnym.
Przeciwko nim staje grupa brytyjskich „czarowników” – choć wydaje mi się, że nie jest to adekwatne określenie w stosunku do tej grupy, bowiem z magią mają oni naprawdę niewiele wspólnego – którzy starają się zwalczyć ową specyficzną hitlerowską machinę wojenną, korzystając z pomocy Eidolów, pozaziemskich, lecz zarazem wszechobecnych bytów o praktycznie nieograniczonej mocy. Jednakże pomoc tych istot nie jest bezinteresowna, gdyż za każdym razem żądają one coraz więcej, a ich ceną jest krew...

Czytaj dalej...

sobota, 4 stycznia 2014

Podsumowanie


Kochani, znowu nadrabiam spore zaległości w związku z miesięcznymi podsumowaniami Waszych osiągnięć. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Możliwe, że będę robić właśnie takie kilkumiesięczne podsumowania, więc już z góry wolę uprzedzić o swoich zamiarach :) Nie chcę bezpodstawnie obiecywać, że się poprawię :)
A teraz do rzeczy.  

LIPIEC

W lipcu wyzwanie ukończyło 10 osób i mogliśmy przeczytać aż 13 nowych i bardzo ciekawych recenzji!

A oto wyniki uczestników:
Imani - 3 recenzje
Anna M. - 2 recenzje
Agnieszka Perzka - 1 recenzja
anetapzn - 1 recenzja
Blank-Librophilia - 1 recenzja
Hominem Quaero - 1 recenzja  
Iza - 1 recenzja
Marta Kornelia - 1 recenzja
natanna - 1 recenzja
Nutinka - 1 recenzja
 

SIERPIEŃ
W sierpniu udało się ukończyć wyzwanie 6 uczestnikom, którzy przedstawili nam 9 recenzji.

Oto wyniki:
Nutinka - 3 recenzje
Anna M. - 2 recenzje
Blank-Librophilia - 1 recenzja
Franca - 1 recenzja
Marta Kornelia - 1 recenzja
Wiedźma - 1 recenzja


WRZESIEŃ
We wrześniu udało się ukończyć wyzwanie 4 uczestnikom, którzy przedstawili nam 5 recenzji.

Oto wyniki:
Hominem Quaero - 2 recenzje
Filety z Izydora - 1 recenzja
Imani - 1 recenzja
Nutinka - 1 recenzja


PAŹDZIERNIK
W październiku udało się ukończyć wyzwanie 4 uczestnikom, którzy przedstawili nam 5 recenzji.

Oto wyniki:
Krasnoludek - 2 recenzje
Anna M. - 1 recenzja
Imani - 1 recenzja
Nutinka - 1 recenzja


LISTOPAD
W listopadzie udało się ukończyć wyzwanie 6 uczestnikom, którzy przedstawili nam 8 recenzji.

Oto wyniki:
Nutinka - 2 recenzje
Wiedźma - 2 recenzje
Filety z Izydora - 1 recenzja
Hominem Quaero - 1 recenzja
Nutinka - 1 recenzja
Silwercross - 1 recenzja


GRUDZIEŃ
W grudniu udało się ukończyć wyzwanie 5 uczestnikom, którzy przedstawili nam 7 recenzji.

Oto wyniki:
Imani - 2 recenzje
Krasnoludek - 2 recenzje
Anytsuj - 1 recenzja
Franca - 1 recenzja
Nutinka - 1 recenzja


Gratuluję serdecznie wszystkim uczestnikom, zwłaszcza zwycięzcom z poszczególnych miesięcy! :)

piątek, 3 stycznia 2014

Jenő Szentiványi- Orlęta Lwowskie

Jenő Szentiványi- Orlęta Lwowskie
Przełożyła Joanna Urbańska
Wydawnictwo M
Kraków 2013
Format 125 x 200 mm
273 strony
Konflikt polko-ukraiński, którego przedmiotem był Lwów narastał od lat, a gdy w końcu emocji nie dało się już dłużej tłumić, z powodu braku regularnych oddziałów Wojska Polskiego na miejscu, do walki o miasto stanęła polska ludność cywilna. W dużej części dzieci i młodzież, walczyła dzielnie z przeszkolonymi wojskami ukraińskimi broniąc miasto aż do przybycia odsieczy.
 

środa, 1 stycznia 2014

"Moje zranione serce" Martin Doerry

Autor : Martin Doerry
   Tytuł : "Moje zranione serce"
 Tytuł oryginału : "Mein Verwundetes Herz"
   Przekład : Anna Kryczyńska
 Wydawnictwo : Muza SA
   Miejsce i rok wydania : Warszawa 2004


Ogólnie jest to historia o człowieczeństwie w godzinie próby ale i o jego braku. Młoda kobieta zakochuje się i walczy o swoje uczucia o swój związek , pokonuje niechęć ukochanego, sprzeciw rodziców ( ukochany był niezamożny i co ważniejsze nie był Żydem) . W końcu ziszcza się jej marzenie, zostaje lekarzem, żoną swojego wybranka i z czasem matką pięciorga dzieci.   Wybucha II wojna światowa, oczywiście z niechęcią małżeństwo spotyka się dużo wcześniej jak to w tamtych przedwojennych latach w faszystowskich Niemczech. Jednocześnie oficjalny bojkot gabinetu nie przeszkadza w korzystaniu z usług Ernsta jako lekarza , ta hipokryzja jednak pozwala im przetrwać. Rodzą się kolejne dzieci, rodzina chroniona jest przez Ernsta czystej krwi aryjczyka, gdyby nie to Lilli i jej dzieci  dzieci Żydówki nie miałby żadnej ochrony. Tym bardziej dziwi zachowanie męża Lilli , który znajduje sobie nową miłość i rozwodzi się z wydając jednocześnie wyrok na swoją żonę. Jeden z piękniejszych i robiących największe chyba wrażenie listów napisała Lilli właśnie po rozwodzie tłumacząc zachowanie swojego dotychczasowego męża. Odbiera jego krok ,jako krok w drodze do Boga. Zawsze według niej szukał możliwości zbliżenia się ku Bogu a ona mu to uniemożliwiała, teraz już jest wolny i może iść do swojego Boga. Pokręcone to bardzo ale nie wiem czy zauważacie pewną powtarzalność , wielokrotnie zetknęłam się że wszyscy Ci ludzie ,Niemcy biorący udział w wojnie , będący nawet na eksponowanych stanowiskach w Hitlerowskiej maszynie śmierci wycierają sobie usta Bogiem ?